Podróże.
O
tak, to jest temat, który wielokrotnie przewinie się na tym blogu.
Uwielbiam! Niewątpliwie jest to jeden z obszarów mojego życia, który
sprawia mi ogromną frajdę. Trochę miejsc już widziałam, o wiele więcej
jeszcze na mnie czeka.
Jak podróżuję?
Moje wyprawy mogę podzielić na:
Moje wyprawy mogę podzielić na:
- krajowe
- zagraniczne
I dalej na:
-
weekendowe (trwające około 3-4 dni i często zahaczające o weekend.
Uwzględnienie weekendu jest o tyle istotne, że liczba dni mojego urlopu
jest liczbą skończoną co niesie ograniczenia :) )
- urlopowe (trwające od 7 dni wzwyż. I te niestety są w mniejszości, z powodu jak powyżej)
Tym
razem celem jest Holandia. Bilet kupiłam zupełnie przypadkiem (jak
większość biletów na podróże zagraniczne, weekendowe) przeglądając sobie
w wolnej chwili stronę jednego z tanich przewoźników lotniczych ( w tym
przypadku Wizz Air). Wyszukiwanie, wynik wyszukiwania, niska cena,
impuls, kupione. Tak to w skrócie wyglądało :)
Podróż
zaplanowana jest na kwiecień, potrwa trzy dni. Koszt biletów dla dwóch
osób, w dwie strony to dokładnie kwota 164,60 zł. Co istotne jestem
członkiem Wizz Discount Club, lecę tylko z bagażem podręcznym i
odprawiam się on-line.
Po prostu doczekać się już nie mogę!
Najwyższa
pora zacząć przygotowywać się do podróży co w moim wydaniu oznacza
wyszukiwanie materiałów na temat okolicy, w której będę, ciekawych
miejsc, możliwości i kosztów transportu na miejscu oraz noclegu.
Wszystkie informacje zapisuję w dokument Word, który później drukuję, to
samo rezerwacje hotelowe, bilety wstępu, no i oczywiście bilety
lotnicze. Całość pakujemy w teczkę i zestaw podróżny gotowy :) Ale zanim
powstanie całość to jeszcze chwila. Dziś skupiłam się na wyszukiwaniu
noclegu i znalazłam oto to:
Uwielbiam miejsca, które są "jakieś". "Jakieś" to pojęcie subiektywne więc trudno silić się na definicje. Najogólniej inne niż te, które mam dostępne na co dzień i wywołujące we mnie pozytywne odczucia. Tak było w tym przypadku. Aranżacja wnętrza zupełnie inna od tego co miałam okazję do tej pory zobaczyć, a już szczególnie spodobały mi się te duże numery pokoi :)
Pokoje już bardziej typowo:
oraz
zdjęcia: http://www.hotelglow.nl/en/
Oczywiście nie lecę do Holandii po to żeby siedzieć w hotelu, ale nic nie poradzę na to, że lubię ładne wnętrza i jak mam możliwość to w takich chcę przebywać. I wracając do hotelu po całym dniu zwiedzania chcę się w nim dobrze czuć. Liczę, że w tym przypadku tak będzie.
Kasia