Używałam
różnych, z lepszym lub gorszym efektem. Dla mnie istotne jest aby
lakier szybko schnął na paznokciach oraz aby zapewniał jednolite krycie.
Niby niewiele, ale jednak w przypadku lakierów dość kluczowe cechy. I
tak po próbach i błędach znalazłam te, które mi odpowiadają - Astor
Quick'n go 45 sec. Obecnie używam wyżej przedstawionych. : nr 355, 240, 343, 356
oraz nr 358, 324, 323, 325
I dodatkowo: 
nr 15 sugar daddy, 898, 550 red lace
O Essie czytałam na blogach bardzo dużo dobrego. Niestety w moim przypadku nie ma szału. Na moich paznokciach bardzo źle się rozprowadza, zostają smugi, nie kryje jednolicie.
Inglot jest w porządku. Nie mogę napisać nic złego, jedno zastrzeżenie, które mam to fakt, że bardzo szybko ściera mi się na końcówkach paznokci.
Astor DeLuxe też trzeba przyznać, że jak najbardziej ok, ale schnie mi trochę dłużej niż seria Quick'n go.
Na chwilę obecną jestem więc wierna Astor Quick'n go. Zgodnie z obietnicą producenta bardzo szybko schnie i zapewnia mi ładne, równomierne krycie. Kolor długo utrzymuje się na paznokciach, nie ma odprysków. Ze swojej strony polecam aby wypróbować. Żałuję jedynie, że kolorówka jest tak wąska. Szczerze mówiąc szukając po sklepach nie mam już specjalnie w czym wybierać.
Kasia
Kasia