Pyszne było i się skończyło. A co?
Niedzielny, deser bananowy z mascarpone. Bomba kaloryczna, po której
słodycz długo trzyma w ustach, ale czasem dobrze sobie pofolgować.
Przepis zaczerpnięty z bloga jaskiniasmaku.blogspot.com. W oryginalnym przepisie znajdują się również biszkopty, my z racji ich braku zmuszeni byliśmy je pominąć. Mam nadzieję, że wiele im to nie ujęło bo smakowało i tak rewelacyjnie.
Przepis zaczerpnięty z bloga jaskiniasmaku.blogspot.com. W oryginalnym przepisie znajdują się również biszkopty, my z racji ich braku zmuszeni byliśmy je pominąć. Mam nadzieję, że wiele im to nie ujęło bo smakowało i tak rewelacyjnie.
- 250 gram mascarpone
- 250 ml schłodzonej śmietanki kremówki
- 3 banany
- cukier puder (ok 3 łyżki)
- 1 łyżka kakao
"Banany obieramy, jednego kroimy na plasterki a dwa pozostałe
rozdrabniamy blenderem. Do miski wrzucamy mascarpone, ok 2 łyżki cukru
pudru (lub mniej - do smaku), rozdrobnione banany i całość dokładnie
miksujemy. Masę dzielimy na 2 części i do jednej dodajemy łyżkę kakao -
miksujemy. Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy ok 1 łyżkę
cukru pudru. Przygotowujemy szerokie szklanki lub miseczki. Układamy w kolejności: masa bananowa jasna - plasterki bananów - masa bananowa ciemna. Wierzch dekorujemy bitą śmietaną."
Kasia