2013/06/11

KOT, A NAWET KOTY DWA

Siódma rano, jestem na półmetku szykowania się do wyjścia do pracy. Coraz mniej czasu, a do zrobienia jeszcze kilka rzeczy. Tymczasem koty...

Pani Kota. Brzuchem do góry, opala się... aby czerń była jeszcze bardziej czarna.






I obrót na boczek.


Pan Kot w wersji klasycznej. Nie będzie tarzał się po podłodze skoro ma legowisko. Poza tym preferuje leżenie w cieniu.


Takie to pożyją ;)

Kasia