Niesamowite uczucie móc spacerować po plaży w poniedziałek rano. Zostawić cały ten zgiełk za sobą i po prostu leniwie spacerować. Ta plaża to już zupełnie co innego niż jeszcze kilka tygodni temu. Nie ma porozkładanych parawanów, ręczników, nie słychać rozmów, muzyki. Jest cisza, uświadomiłam sobie, że jedyne dźwięki, które do mnie docierały to mewy i szum fal odbijających się od brzegu. Poza tym było jeszcze na tyle ciepło, że spokojnie mogłam zdjąć buty i spacerować boso, najlepszy z możliwych masaży stóp. Wokół raptem kilku spacerowiczów, niesamowita odmiana po tym co jeszcze niedawno się tam działo. Coś cudownego, nawet powietrze pachniało cudnie.
Zapraszam na spacer po plaży w gdańskim Brzeźnie.
Budzić się i móc wyjrzeć przez te okna czyli z widokiem na wielką wodę. Qrcze, no przydałby się taki domek przy plaży.
Kasia