Można mieć psa, rybki, chomika czy żółwia. Ja mam kota, a nawet dwa koty, i tak, jestem kociarą i mam nadzieję, że zostanę nią już na zawsze bo cudnie mi z tym.
Przedstawiałam już kiedyś to moje kocie towarzystwo, które codziennie plącze mi się pod nogami. Ostatnio na sesję załapał się Bunio, mój koci synuś ;) Bura pierdołka, która mimo swoich około 7 kg wagi boi się każdego najmniejszego dźwięku, która chowa się gdy ktoś przychodzi do domu i przez długi, długi czas, liczony wręcz w latach, nie chciała dać się dotknąć nawet mojemu P. To ja byłam i mam nadzieję zostanę tą najbardziej przez niego uwielbianą, przy założeniu, że Bunio kogokolwiek uwielbia, a nie pozwala się po prostu uwielbiać, jak to kot. Bunio jest też kotem pozbawionym jakichkolwiek przejawów agresji, w poczuciu zagrożenia po prostu ucieka i chowa się. Uwielbia jeść i spać, chociaż też pomimo swoich 5 lat za swoją "siostrą" też chętnie pogoni, a przy tej masie jego bieg to dźwięk stada koni. Bunio wprowadził też w naszym układzie cudny zwyczaj, mianowicie jak tylko rano zaczyna mi dzwonić budzik to Bunio przybiega i zaczyna mruczeć. Wierzę z całego serca, że to z radości, że wstaję i zaczynamy wspólnie dzień, a nie dlatego, że to oznacza, że za chwilę dostanie porcję karmy na śniadanie...
Przedstawiałam już kiedyś to moje kocie towarzystwo, które codziennie plącze mi się pod nogami. Ostatnio na sesję załapał się Bunio, mój koci synuś ;) Bura pierdołka, która mimo swoich około 7 kg wagi boi się każdego najmniejszego dźwięku, która chowa się gdy ktoś przychodzi do domu i przez długi, długi czas, liczony wręcz w latach, nie chciała dać się dotknąć nawet mojemu P. To ja byłam i mam nadzieję zostanę tą najbardziej przez niego uwielbianą, przy założeniu, że Bunio kogokolwiek uwielbia, a nie pozwala się po prostu uwielbiać, jak to kot. Bunio jest też kotem pozbawionym jakichkolwiek przejawów agresji, w poczuciu zagrożenia po prostu ucieka i chowa się. Uwielbia jeść i spać, chociaż też pomimo swoich 5 lat za swoją "siostrą" też chętnie pogoni, a przy tej masie jego bieg to dźwięk stada koni. Bunio wprowadził też w naszym układzie cudny zwyczaj, mianowicie jak tylko rano zaczyna mi dzwonić budzik to Bunio przybiega i zaczyna mruczeć. Wierzę z całego serca, że to z radości, że wstaję i zaczynamy wspólnie dzień, a nie dlatego, że to oznacza, że za chwilę dostanie porcję karmy na śniadanie...
O, coś się dzieje. Kot przerwał drzemkę i wyraża zainteresowanie otoczeniem.
Z cyklu, "ale o co chodzi?"
Przestań już z tymi zdjęciami bo mi świecisz po oczach.
Kasia