2013/10/28

PONIEDZIAŁEK CZYLI JUŻ PO NIEDZIELI


Niedziela, niedziela i po niedzieli. Trochę mi wstyd bo nosa za drzwi nie wystawiłam przez cały dzień, chyba, że policzy się wyjście na balkon.





Ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że pogoda w Gdańsku była zwyczajnie słaba. Od rana przywitało mnie szare niebo i deszcz, później co prawda na chwilę się przejaśniało, ale nie na tyle długą chwilę by zdecydować się ruszyć w teren.
Skończyło się więc z komputerem na kolanach, przed tv, wymiennie ze słuchaniem radia i czytaniem prasy. Ale i takie dni być muszą, może trochę rozleniwiające, ale za to dające zapał do działania w dniach kolejnych. 
A co sobie czytałam? Nagłówek Medicine to publikacja dołączona do zamówienia z answear.com. Zdjęcia kolekcji tejże marki. Szybko poszło bo i tekstu brak. StartUp Magazine dostałam przy okazji YBF i muszę przyznać, że czytałam z przyjemnością. Już kiedyś wspominałam, że bardzo lubię czasopisma biznesowo - gospodarcze. Tutaj miałam trochę o możliwych dotacjach dla start up-ów, o coachingu, o pozycjonowaniu stron w google, kampaniach marketingowych, marce Biedronka czy logistyce w Polsce. Przeczytane od początku do końca. Wysokie obcasy za to trochę mnie rozczarowały i 7.99 zł wydaje mi się po czasie zbyt wygórowaną kwotą za niecałe 140 stron, gdzie zainteresowało mnie ledwie kilka artykułów; o spirytyźmie, o snobiźmie, o chirurgii plastycznej i rozstaniach. Polecam zwłaszcza ten ostatni z nagłówkiem "I będę odchodziła od ciebie... do końca życia!" O trudnych rozstaniach w związkach damsko - męskich i w relacjach rodzic - dziecko. Zainteresowanych odsyłam do Wysokich obcasów.

A teraz? Teraz też czytam, ale procedurę "Warunki zamówień dla zakupów powyżej 150 000,00 pln". Poniedziałkowa rzeczywistość :)

Kasia