2013/11/14

Z TORBAMI PÓJDĘ...



Wspominałam już, że jestem bardzo wrażliwa na wszelkie mailingi, które dostaję? Oczywiście mówię o tych, na które zapisuję się sama z własnej nieprzymuszonej woli, spam wykluczam.

A dodatkowo same blogi to zło i wodzenie na pokuszenie zwłaszcza osób  tak słabej woli jak ja. Przeczytałam sobie we wtorkowe przedpołudnie tego oto posta http://www.beautyness.pl/2013/11/bobbi-brown-shimmer-wash-eye-shadow.html u Beautyness nt. cienia Bobbi Brown Shimmer Wash Eye Shadow w odcieniu Rose Gold. Czy już mówiłam, że nie próbowałam jeszcze produktów BB? Nie wiem skąd to przeoczenie. A ten kolor? No idealny, takiego od dłuższego czasu poszukiwałam, złotawy róż wpadający w brzoskwinię jak określiła go Marti. I to jest początek tej historii. Po wejściu na stronę sklepu Douglasa, który ma wyłączność na produkty Bobbi Brown oczom mym ukazał się taki oto baner


I przepadłam. W koszyku skończył zarówno cień, lakier YSL oraz kredka NYX. Błyszczyk IsaDora był do zamówienia gratis, gratis też dorzuciłam jakieś dwie próbki perfum.


Lakier YSL to numer 29. Na ten moment nic więcej nie jestem w stanie o nim napisać. Jak już przyjdzie przesyłka i bliżej się poznamy postaram się napisać o nim co nieco.
Cień to jak wspomniałam nr 08 - Shimmer Wash Eye Rose Gold. Pełna recenzja na wspomnianym blogu Marti, swoją opinią nie omieszkam się również podzielić.


Cień do oczu NYX w kredce, kolor Milk, niezbędnie mi potrzebny do rozjaśniania makijażu.


IsaDora nic mnie nie kosztowała więc cieszy tym bardziej, zawsze się przyda. Odcień 01 Clear Sorbet.

No i może pójdę z torbami, ale za to w dobrym makijażu ;)

Kasia