2013/12/29

I ZNÓW O PAMIĄTKACH SŁÓW KILKA


Ciąg dlaszy moich kosmetycznych kaprysów skoro już nadarzyła się okazja. A ja uwielbiam takie fanaberie :)

- klasyczna czerwień Chanel - czyli lakier do paznokci 08 Pirate
- bronzer Estee Lauder - Bronze Goddess 03 Medium Deep
- cień do powiek Lancome P204 czyli dla mnie szarości mieszane z brązem



Lancome jest strzałem w dziesiątkę. Rewelacyjnie mi się nakładał, nic się nie obsypywało, a nałożony o 10 rano bez żadnego problemu wytrzymał do północy jak robiłam demakijaż. Żadnego zbierania w załamaniu powiek, nic nie stracił na intensywności koloru. Jestem bardzo zadowolona, muszę koniecznie zapoznać się bliżej z innymi kolorami.


Bronzer Estee Lauder na moja obecną opaleniznę sprawdza się równie rewelacyjnie. Mega duże opakowanie, które starczy mi chyba na lata. Nie używam tylko tego pędzla, dla mnie za płaski. Równomiernie się nakłada, trzyma bez zastrzeżeń, ładnie podkreślił mi brąz na twarzy.



A tutaj parę zdjęć z użyciem:
- cień Lancome P204
- cień w kącikach Bobbi Brown nr 08 - Shimmer Wash Eye Rose Gold
- tusz Lanocme Hypnose
- bronzer Goddess Estee Lauder 03 (Medium Deep)
- róż do policzków Estee Lauder 17 Wild Sunset, pisałam o nim tutaj
- usta Dior Addict 003, pisałam o nim tutaj









Kasia