2013/12/02

PRZEGLĄD TYGODNIA


Krótki przegląd tygodnia w zdjęciach. Cykl sponsoruje literka "A" jak Auchan - taki żarcik ;)
Cotygodniowe zakupy. Tak sobie ułożyliśmy organizację naszego gospodarstwa domowego, że raz w tygodniu jeździmy na duże zakupy i kupujemy wszystko co ma nam zapewnić wyżywienie i funkcjonowanie domu przez najbliższy tydzień. Oczywiście w zależności od tego czy do kupienia jest coś z chemii zakupy bywają mniejsze lub większe. Tym razem pokończyło nam się praktycznie wszystko od płynu do mycia okien, przez środek do usuwania kurzu, czyszczenia łazienki, płyn do naczyń itd.

Nowa dostawa Dior Addict Lip Polish, moja ukochana 3. Jedyny błyszczyk co do którego nie mam żadnych zastrzeżeń, mój ukochany i najlepszy. Poprzedni zdążył się niedawno skończyć i pora na nowy.


Pieniądze może i szczęścia nie dają, ale zakupy na pewno. Koszula i spodnie dla Pawła, pasek Massimo mój - od dłuższego czasu szukałam czarnego ze złotą klamrą, mam taką zasadę, że kolor paska dobieram do koloru butów, a kolor klamry do biżuterii, a że ostatnio noszę złoto to i kolekcję pasków należało uzupełnić. Apart to niespodzianka więc publicznie jedynie zajawka. Cubus miał w weekend zniżkę -30% na cały asortyment, Paweł wybrał sobie sweter, ja rękawice jednopalcówki. Szukam jeszcze do nich odpowiedniego szala w typie komin i będę gotowa na zimę. Levi's zaś to moja ukochana marka jeansów i od jakiegoś czasu już jedyna, zauważyłam ostatnio, że w szafie mam już jedynie jeansy tej marki. Mam też do niej ogromny sentyment bo moje pierwsze droższe spodnie były właśnie tej od Levi'sa. Oczywiście zahaczyliśmy też o TK Maxx skąd wyszliśmy ze swetrami, wazonem (tak, tak, ta tuba to wazon) i kolejną świecą. Mam nadzieję, że ta faktycznie będzie pachnieć po zapaleniu bo te, które kupowałam dotychczas pachniały jedynie jak się je wąchało przed zapaleniem, już po, nic mi się w powietrzu nie unosiło. I drobiazg z SuperPharm czyli Avene Cicalfate ponieważ nie mogę sobie poradzić z przesuszoną skórą pod oczami na powiekach.


A cały tydzień zakończyliśmy zdrową kolacją. Rukola, pomidory w kawałkach z oliwą czy suszone śliwki zawijane w szynkę parmeńską - to oczywiście nie moja przekąska.



A tak na koniec widok, który zastał nas w jeden z poranków czyli pada śnieg, pada śnieg... Idzie zima, nie unikniemy tego.


To był sympatyczny, dobry tydzień i życzyłabym sobie aby kolejny był równie miły albo lepszy.

Kasia