2014/02/04

CHANEL 08 PIRATE


Chanel 08 Pirate to wspomnienie grudniowego pobytu na Fuercie i moja pamiątka z tychże wakacji, o której wspominałam już -> tutaj

Moja miłość do Chanel kwitnie i strasznie się cieszę, że zdecydowałam się na ten zakup. To na dobrą sprawę była moja premiera z lakierami tejże marki. Obecnie jak wiecie zdążyłam już powiększyć kolekcję, ale do 08 z pewnością zostanie sentyment, wszak była pierwsza i pokazała mi jaką można mieć przyjemność z używania niby tak banalnego produktu jak lakier do paznokci.

Przy półce z lakierami stałam bardzo długo nie mogąc się zdecydować jaki ja właściwie kolor bym chciała bo przecież przydałby się praktycznie każdy. No i poszłam w klasykę. Stwierdziłam, że czerwień to jest to co zawsze się sprawdzi i nada pazura jakkolwiek bym danego dnia nie wyglądała.


O samej jakości produktu trudno pisać aby nie powtórzyć się z tym co już napisałam chociażby o 481 Fantastic -> tutaj. Po prostu nie mam zastrzeżeń; bezproblemowo się aplikuje, nie spływa, równo pokrywa płytkę i wytrzymuje na paznokciach około 5 dni bez żadnych odprysków.

A poza tym to piękna, klasyczna, kobieca czerwień. Czerwień z charakterem, która nada charakteru całości mnie samej bez względu na to czy będę miała na sobie małą czarną czy jeansy i bluzę.


Kasia