Kolejny tydzień, a właściwie już dwa od ostatniego przeglądu, minęły jak oka mgnienie. Szybko ten czas ucieka, bardzo szybko. Już listopad za nami, a jeszcze chwila i cały rok pożegnamy. A jak było? Fajnie było. No bo przecież fajnie jest, prawda? Korzystajmy z tego co mamy bo przecież nic nie trwa wiecznie. Trzeba się cieszyć.
1. Uwielbiam wszelkie czerwienie na paznokciach. Essie Dress to Kilt to moja nowość i faworyt ostatnich dni. Czerwień wydaje mi się zawsze taka... rasowa, nadająca charakteru. Mogę ubrać na siebie cokolwiek, a z czerwonymi paznokciami i ustami i tak będę czuła się wow.
2. Szybko już robi się ciemno :( Przychodzę do pracy ciemno, wychodzę ciemno. Ale lubię patrzeć na te włączone światła. Jakiś taki specjalny klimat jest.
3. L'occitane to krem wygrany u Infinity Blog. Jest rewelacyjny! Pachnie niesamowicie, szybko się wchłania, a skóra po użyciu jest przyjemnie miękka. Jak już dobije dna na pewno będę chciała do niego wrócić.
4. Ehhh, takie wieczorne grzeszki... Czekolada jest warzywem, prawda? ;)
1. Podczas zakupów trafiłam w Biedronce na kasztany. W ogóle odkąd Biedronka wprowadziła płatności kartami zyskali nowego klienta :) Totalnie nie wiedziałam jak je zrobić, ale od czego jest Instagram, wszystkim którzy mnie wsparli, dziękuję :))) a kasztany dołączają do mojego menu. Są pyszne!
2. Bzik na punkcie soku z marchwi cały czas trzyma. Tak sobie właśnie spędzam wieczory.
3. Po takim dniu jak tutaj, czyli w pracy, w biegu.
4. A skoro już pracuję to i przyjemności sobie sprawiam. Nie oparłam się. Co prawda miałam kupić inny tusz do rzęs, ale ta miniaturka jest tak urocza, że uległam.
1. Naked w Sephorze, cóż więcej rzec.
2. Do zamówienie wpadła jeszcze pomadka.
3. Moje miasto! Spacery po Starym Mieście nigdy mi się nie znudzą.
4. Jak to było z tymi słodyczami? Czekolada to warzywo? :) a Pepsi jest robiona ze świeżych owoców pepsi rosnących na drzewie ;)
1. Czyż Gdańsk zalany deszczem nie jest i tak piękny? Jest klimat.
2. A to jedna z większych niespodzianek zeszłego tygodnia. Paczuszka od Agaty i Dystrybutora marki GlamGlow - Avemi. Bardzo dziękuję! Nie macie pojęcia jaki uśmiech miałam na twarzy jak otworzyłam kartonik, zwłaszcza, że była to totalna niespodzianka.
3. Jeden z moich ulubionych lokali w Gdańsku. Jak będziecie mieli okazję, bardzo, bardzo polecam LaCantinę przy Akademii Medycznej w Gdańsku. Cudowna włoska kuchnia.
4. Takie pyszności między innymi właśnie.
1. Otworzyliśmy też sezon na kurtki puchowe. Nie ma co, idzie zima, robi się mało ciekawie, że tak powiem. Zwłaszcza dla takich ciepłolubnych jak ja.
2. Zima, zimą, ale o sukienkach nie zapominamy. Kupiona.
3. Jest za to słonecznie. I takie dni uwielbiam. Cudnie budzić się rano i widzieć słońce przebijające spod żaluzji. Aż Bunio dostał pasków ;)
4. Z okazji takiego mojego małego sukcesu zawodowego kupiłam sobie prezent. A co tam. Prezent od siebie dla siebie, zawsze trafiony :)
1. Taki piękny, słoneczny Gdańsk.
2. I choinkę nam już postawili. Muszę sprawdzić kiedy zabłysną światełka, ale chyba w Mikołajki.
3. Zimo.
4. Tak się rozgrzewamy. Faszerowana papryka w Avocado we Wrzeszczu. Polecam!
A u Was jak tydzień minął? Co dobrego? Bo przecież było coś dobrego na pewno :)
Kasia