zegar ścienny westwing.pl
Zarządzanie sobą w czasie, zarządzanie czasem, zarządzanie kalendarzem. Notesy, post it-y, kalendarze papierowe, kalendarze elektroniczne, notatnik w telefonie. Spotkania, zadania, telefony do wykonania, zakupy, sprzątanie, milion pięćset różnych zadań. Piny, puki, kody, hasła. Natłok zdarzeń, wrażeń i zadań, które mamy do wykonania. Jak żyć? :)
Jak nad tym wszystkim panować i nie zwariować? Nie stracić kontroli i jednocześnie z niczego nie rezygnować? Bo dlaczego mam rezygnować z życia prywatnego na rzecz zawodowego, czy zawodowego na rzecz prywatnego, dlaczego mam robić coś dla innych kosztem samej siebie?
Zasada Pareto - 20% działań przyczynia się do osiągnięcia 80% sukcesu. Wydaje się niemożliwe, a jednak. Tylko 20% wykonywanych przez nas czynności pozwala zrealizować cel. Pozostałym % przepuszczamy czas przez palce. No, więc teraz wystarczy tylko określić, które czynności to te 20% i po sprawie. Nasze życie nabierze nowej jakości :)
Taaa, żeby to jeszcze było takie proste.
No ale jako, że życie należy sobie ułatwiać, poniżej magiczna, piątkowa piątka po wdrożeniu, której w życie jego jakość diametralnie nam się podniesie :)
No ale jako, że życie należy sobie ułatwiać, poniżej magiczna, piątkowa piątka po wdrożeniu, której w życie jego jakość diametralnie nam się podniesie :)
1.PLANOWANIE
Ten punkt akurat uwielbiam. Twórz listy zadań, wprowadzaj czynności do kalendarza - moja codzienność. Mam kalendarz papierowy wraz notesem oraz notatnik w telefonie. Zapisuje mnóstwo może banalnych zadań, ale za to takich, o których jednocześnie bardzo łatwo zapomnieć. Zapisuję wszystkie drobne zakupy, które są do zrobienia. Jak tylko uświadomię sobie, że coś mi się kończy/skończyło, od razu trafia na listę. A że bardzo często na te listy zaglądam to szybko mi się wszystko utrwala, a ja mam poczucie panowania nad moim prywatnym wszechświatem.
Warto czynności czy zakupy sobie grupować. Ja mam je podzielone na zakupy marketowe, zakupy rzeczy do domu (tych ze sklepów z wyposażeniem), zakupy chemiczne etc. Chodzi o to żebym wchodząc chociażby do Rossmanna nie zapomniała o płynie do prania, który byłby na końcu listy. A tak jest w grupie zakupów chemicznych tj. na przykład właśnie rossmannowych.
Jeżeli muszę zapisać się do kilku lekarzy, to te czynności też mam w jednej grupie. Tak żebym dzwoniąc się zapisać, załatwiła wszystkie rejestracje za jednym zamachem, a nie wykonywała kolejny telefon za kilka dni jak dotrę do notatki z tą czynnością.
Ale już w temacie planowania najbardziej podoba mi się założenie, że należy planować jedynie 60% swojego czasu... 20% zostanie nam dzięki temu na czynności, które wpadają nam nagle, a kolejne 20% możemy zużyć dowolnie :)
2. PRIORYTETYZACJA
Czyli wykonywanie zadań we właściwej kolejności. Nie oszukujmy się są rzeczy ważne i ważniejsze, to znaczy ważne i mniej ważne :) Grunt to sobie uświadomić, które są które.
Prościutto. Wystarczy każdemu zaplanowanemu zadaniu wyznaczyć termin. Uwaga, realny termin :) Nie spinajmy się żeby wszystko zrobić już teraz. Tak się nie da, choćbyśmy nie wiadomo jak chcieli doba ma tylko 24 godziny i nie będzie więcej. Narzucajmy sobie realne terminy, frustracja z powodu niedotrzymania tych przeszacowanych tylko nas zdołuje i opóźni wykonanie kolejnych zadań.
4. ZŁODZIEJE CZASU
Każdego dnia wykonujemy dziesiątki czynności, które nie wnoszą nic. Wykluczamy oczywiście czynności, które nic nie wnoszą, ale pozwalają nam się chociażby odprężyć. Relaks też jest potrzebny, a poza tym wypoczęci ze zdwojoną energią podejdziemy do kolejnych zadań.
Problemem są przegryzki w trakcie pracy, wejścia na FB tylko na chwilę, tylko zobaczyć czy ktoś czegoś nie napisał, nagłe wyjcie do sklepu bo przecież teraz koniecznie trzeba kupić puszkę Pepsi i tak dalej.
Nie ukrywam, że dla mnie to bardzo trudny w realizacji punkt. Mam spory problem gdy pracuję zdalnie z domu, nagle większość programów w TV jest tak bardzo interesująca. Zdaję sobie sprawę z problemu, ale ciężko mi z nim walczyć. Jedna skuteczna metoda, którą udało mi się znaleźć to presja czasu. Rewelacyjnie pracuje mi się gdy czas goni. Wtedy jestem tak sfokusowana na cel i termin, że nie ma szans żebym się rozpraszała. Dla mnie to cenna wskazówka żeby planować sobie zadania na krótkie daty, wtedy ogromnie zwiększam szanse ich realizacji.
5. DELEGOWANIE ZADAŃ
Nie jesteśmy niezastąpieni. Smutna w sumie prawda. W wielu czynnościach jesteśmy w stanie wesprzeć się innymi. Wydaje mi się jednak, że my kobiety mamy z tym problem, myślę przede wszystkim o życiu rodzinnym. Przejmujemy sporo obowiązków domowych wychodząc z założenia, że albo to nasz obowiązek, albo nikt z rodziny nie zrobi tego tak dobrze jak my. Osobiście daleka jestem od dzielenia obowiązków na męskie i kobiece, ale mam problem z "nikt nie zrobi tego tak dobrze jak ja". Często jak mam poprosić o wykonanie jakiejś czynności wychodzę z założenia, że szybciej i lepiej zrobię to sama. I to jest błąd. Warto dać wykazać się innym. Bo może wcale nie jesteśmy tak super w tym zadaniu jak nam się wydaje ;) Nieeee, niemożliwe :)))
Jakieś inne metody?
Udanego weekendu!
Kasia