Niesamowicie szybko ten czas ucieka. Uświadamiam to sobie przy każdym przeglądzie. Połowa marca już, a ja przecież pamiętam jakby to było wczoraj jak zaczynała się zeszłoroczna wiosna.
Dziś już właśnie przegląd coraz bardziej wiosenny, bo i pogoda robi się bardziej przyjazna, i zachęca do aktywności w terenie. Trzeba korzystać :)
1. No mówiłam, że wiosna :) Uwielbiam świeże, cięte kwiaty w domu. Mam postanowienie dbać aby na bieżąco były u mnie w domu.
2. Wizytówki mam :) i te blogowe, i te "apartamentowe". Niech idą w świat i pełnią swą rolę.
3. Tak pięknie parę dni temu zapłonęło niebo. Niesamowite wrażenie.
4. A tak wygląda mój mały back stage przy sesjach na bloga. A kwiaty mają przy okazji dodatkową funkcję :) Nic się nie marnuje ;)
1. Dzień jak co dzień czyli moje szczyty samouwielbienia ;) A, no i nareszcie udało mi się dostać głęboko, granatową sukienkę. A wierzcie mi nie jest łatwo takową znaleźć. Podobnie jak z granatową czy butelkowo zieloną bielizną. Próby zakupu takiej to ścieżka zdrowia po sklepach.
2. W drodze. Nasz polski highway :)
3. I magiczny, czasem mroczny Wrzeszcz.
4. Jak cudownie jechać do pracy w słońcu. Od razu inna jakość życia i aż chce się chcieć.
1., 2., 3. Piękny, wiosenny Otomin. Dla mnie raptem 15 minut samochodem, a jakbym trafiła do innego świata. Rewelacyjne miejsce na odpoczynek. Tak sobie umyśliliśmy, że dobrze by było mieć tam jakiś domek na weekendy; będzie blisko, a jednak inaczej niż w mieście. Jest plan, trzeba popracować nad realizacją :)
4. Trampasy na wiosnę też już są, mogę chodzić w teren :) Tym razem poleciałam na T.Hilfigera, no cóż, każdy ma jakiegoś bzika ;)
1., 2. No i przecież Dzień Kobiet nie tak dawno zaliczyliśmy. Na zdjęciu nr 1 ten służbowy, na zdjęciu nr 2 ten domowy. Wychodzi na to, że w domu kochają mnie bardziej ;)
3. Ubranko na mojego wyczekanego Macbook-a przyszło :) wszak nie mogłam pozwolić żeby coś mu się stało ;) no i będzie pasować do torebek ;)
4. Świeża dostawa zapasów. No bo przecież jak już teraz nie kupię, to później nie będzie. No, dobra promocja była po prostu. Kredka do brwi Dior i puder Chanel to moje must have codziennego makijażu, muszę mieć zawsze w zapasie. Do tego ulubiony tusz Chanel Inimitable Intense, rewelacyjny naturalny efekt, pięknie rozczesane rzęsy, żadnej pandy w ciągu dnia i bezproblemowy demakijaż.
1., 2. Piękne co nie? :) Nie, nie moje. U mnie stan posiadania bez zmian, sztuki kota 3 :) Tutaj to było tylko z wizytą.
3. A oto i moi domownicy. Sezon na kąpiele słoneczne otwarty. Aż sobie oczka łapką było trzeba zasłonić bo razi ;)
4. A można i leżeć na boczku, wtedy mniej świeci po oczach ;)
1. Paletka prezentowana już w nowościach lutego. Ostatnio Naked górą.
2. I paczka od Agaty, która również zdążyła jeszcze wpaść na nowości lutowe. Brałam od Agaty lakiery Opi i róż Mac, a paletka Clinique wpadła mi jako gratis. Cudny gratis, nie ma co.
3. Jedne z ulubionych. Ze mną przez cały rok.
4. I dbamy o nowości marcowe :) Uroczy zestaw L'occitane, który otrzymałam jako gratis kupując mydło w płynie. Gratisy to w ogóle fajna sprawa :)
1., 2. Słodkości w ukochanym Avocado. Wszystko wegańskie.
3. A tutaj już z innej beczki. Taka rodzinka, cała na mleku sojowym, żeby nie było ;)
4. A można i takie przyjemności sobie fundować ;) to jeszcze opróżnianie zapasów z Madery. Niestety jesteśmy już na finiszu.
1. "Co Ty jadasz skoro nie mięso?" Niestety wciąż jeszcze bardzo częste pytanie. Ano na przykład zamiast kanapki z wędliną czy parówki na ciepło, owsiankę z owocami.
2. A na obiad na przykład wege burgera z kotletem ze szpinaku.
3 Albo krokiety z soczewicą.
4. Albo chociażby pierogi ze szpinakiem.
1. Wycieczka z cyklu "Poznaj swój kraj" czyli tym razem Kaszuby. Najmłodszy zamek w Europie tj. Łapalice koło Kartuz. Polecam! Robi ogromne wrażenie. Niestety jest tylko niespełnionym marzeniem, ale przyciąga turystów z całej Europy.
2. Chmielno i jego jeziora.
3. Checz u Kaszebe czyli lokalny obiad z widokiem na :)
4. Tak pysznie było! Cieniutkie, chrupiące placki ziemniaczane z sosem grzybowym.
1. Jezioro w miejscowości Przewóz.
2. I wieża widokowa w Wieżycy. Z informacji praktycznych, pamiętajcie żeby mieć ze sobą gotówkę, wejście jest płatne, 6 zł/osoba.
3., 4. Gościniec dla Przyjaciół w Wyczechowie. Jest klimat, jest smak. Co prawda sporo tam mięsiwa, ale cóż. Słodkości za to wymiatają. Nie mogąc się zdecydować, próbowaliśmy różnych. Co ważne, bardzo przyjazne ceny. Taki rożek z truskawkami jak ten po lewej to koszt 2,5 zł. Oczywiście nabraliśmy jeszcze na wynos, dieta od poniedziałku ;)
A poniedziałek już jutro, stety lub niestety ;)
Kasia