Bardzo lubię swoje mieszkanie, tak samo bardzo lubię je modyfikować, zmieniać, dostawiać jakieś dodatki, później wymieniać je na inne. Należę do osób, którym nie służy rutyna i dzieje się tak również w kwestii wnętrz. Wokół mnie musi się coś dziać. Czasem przychodzi jednak taki moment, że siadam na kanapie z kubkiem herbaty i myślę "ufff, teraz już wszystko", ale... to mija. Za jakiś czas znów pojawiają się nowe pomysły. I tak w kółko. Tym razem trafiło na kuchnię.
Długo nie miałam pomysłu co zmienić w kuchni. Wszystko wydawało mi się bardzo kosztowe. Meble? Sprzęty? To wszystko kojarzyło mi się z wielkim remontem.
Tak kuchnia wyglądała przed zmianą. Niby wszystko było ok., ale coś mi jednak przestało do końca pasować. Włączyła się ta moja potrzeba zmiany i myślenie o tym co można by ulepszyć, poprawić, zmienić.
Kuchnia jako taka, mam na myśli zabudowę meblową, ma w tym mieszkaniu ponad osiem lat. Wybierał ją jeszcze kiedyś Paweł, wtedy kiedy jeszcze nie wiedział, że kiedyś w tym mieszkaniu będzie mieszkał ze mną i trzema kotami. Tak w ogóle na pierwszej randce powiedział mi, że on kotów nie lubi... No to los sobie z niego zakpił ;) Teraz sobie podobno bez nas życia nie wyobraża.
Ale wracając do mebli, inny mamy gust, co innego te osiem lat temu było modne. Obecnie na rynku jest mnóstwo rozwiązań, które pozwoliłyby to miejsce uczynić bardziej funkcjonalnym i atrakcyjnym. Nie zakładamy jednak, że to nasze docelowo mieszkanie więc staramy się nie robić jakiś większych, drogich remontów.
Wymyśliłam więc. Zmienimy blat kuchenny. Zależało mi przede wszystkim na innym kolorze, a że ostatnio miałam bzika na dodatki w kolorze drewna, tak po nitce do kłębka wymyśliłam sobie właśnie blat drewnopodobny. Ten mój jest od Swiss Krono w odcieniu drewno retro, o dokładnie TEN.
Teraz kuchnia prezentuje się właśnie tak. Jestem bardzo zadowolona z efektu, mam wrażenie, że nareszcie zaczęło coś się dziać w tym pomieszczeniu.
Dla porównania efekt przed zmianą
i efekt po zmianie blatu
I jak, co myślicie? Warto było zmieniać? Jakie Wy ostatnio robiliście zmiany w mieszkaniach?
Ciekawe na jak długo wystarczy mi ta zmiana i kiedy znów zapragnę czegoś innego. No cóż, taki typ człowieka ;)