Jedno z najpiękniej położonych miast w Polsce. Na Pojezierzu Iławskim , nad najdłuższym jeziorem w Polsce, Jeziorak, nad rzeką Iławka oraz pośród lasów. Jedno z miast województwa warmińsko - mazurskiego - Iława.
Nad brzegiem Jezioraka zaś zlokalizowany jest ***** obiekt GrandHotel Tiffi, który stał się moją bazą noclegową na jeden z lutowych weekendów. Zapraszam na relację z pobytu.
Lokalizacja hotelu jest jego niewątpliwym atutem. Przy brzegu Jezioraka, najdłuższego jeziora w Polsce, z cudownym widokiem na samo jezioro, z dostępnością do ścieżki spacerowej przy wyjściu z hotelu, a jednocześnie praktycznie w centrum miasta Iławy.
Na samym wjeździe GrandHotel Tiffi Iława wita nas ogromny parking. Rezerwacja nie jest wymagana, niemniej sam parking jest płatny i o tym warto pamiętać żeby nie być niemile rozczarowanym.
Design hotelu robi wrażenie już na wejściu, ogromna powierzchnia i stylowe zdobienia w drewnie i kamieniu zdecydowanie wpisują się w moje gusta.
GrandHotel Tiffi dysponuje 155 pokojami urządzonymi w jasnych, ciepłych barwach. Pokoje są przestronne i wygodne, z dużą łazienką (w moim przypadku z kabiną prysznicową). Każdy pokój wyposażony jest w mini bar, telewizor, sejf, dostępne są również kapcie i szlafroki. Za te ostatnie ogromny plus bo nie każdy obiekt ***** je oferuje. Wydawałoby się, że banał, ale doceniają je wszyscy ci, którzy korzystają z hotelowych basenów i saun.
Pokoje rozlokowane są na dwóch stronach obiektu co oznacza, że część z nich jest z widokiem na frontową stronę hotelu czyli parking, a druga część, w mojej ocenie zdecydowanie bardziej atrakcyjna, z widokiem na jezioro.
Wnętrza pokoi oraz części wspólnych zdobią dzieła Wojciecha Fagora, współtwórcy polskiej szkoły plakatu i zwolennika sztuki w przestrzeni publicznej.
Moje największe zainteresowanie wzbudziła jednak lampa. Bardzo spodobał mi się jej pochyły kształt i już wiem, że koniecznie chcę mieć taką samą w swoim mieszkaniu.
Z racji umiłowania do prostych, klasycznych form często inspiruję się tym co widzę w hotelach, bo to w tego typu obiektach najczęściej stosuje się właśnie tego typu prostotę.
GrandHotel Tiffi udostępnia gościom kosmetyki marki Bvlgari, zadbano również o takie detale jak waciki kosmetyczne czy patyczki higieniczne, a wierzcie mi, że te drobiazgi wcale nie są tak oczywiste we wszystkich obiektach kategorii *****
Bardzo duża powierzchnia obiektu pozwoliła na stworzenie wielu miejsc odpoczynku na terenie powierzchni wspólnych. Całość utrzymana jest konsekwentnie w jednym stylu dla całego hotelu.
Z poziomu I piętra dostępne jest wyjście na taras. Z racji mojego pobytu w sezonie zimowym, miałam okazję zobaczyć go jeszcze pokrytego resztkami śniegu, ale oczyma wyobraźni już widzę siebie na tym tarasie latem, na leżaku. Taras dostępny jest od strony jeziora Jeziorak więc widok jest naprawdę piękny.
Piękny był teraz zimą gdy jezioro pokrywał śnieg, a już sobie wyobrażam jak uroczo musi tam być latem gdy na wodę ruszają jednostki pływające.
Hotel posiada również bogatą część rekreacyjną. Do dyspozycji gości jest basen, jacuzzi, sauna sucha oraz sauna parowa, sala fitness oraz siłownia. Na terenie obiektu działa Tiffi Dharma Spa, funkcjonują gabinety masażu, prowadzone są zajęcia yogi. Spa pracuje na kosmetykach mojej ukochanej marki L'occitane.
W zakresie rekreacji istnieje również możliwość korzystania z kortów tenisowych, tenisa stołowego, piłkarzyków czy wypożyczenia rowerów lub kijków do Nordic Walking. Przede wszystkim jednak, ze względu na położenie obiektu, istnieje możliwość zorganizowania rejsów po Jezioraku, wyczarterowania jachtu, skorzystania z profesjonalnego toru kajakowego czy wypożyczenia dowolnego sprzętu rekreacyjno - turystycznego.
Restauracja i bar hotelowy zlokalizowane są od strony jeziora wykorzystując niebywały atut jakim jest widok z okien, z tej strony hotelu.
A jezioro pokryte w całości śniegiem wyglądało naprawdę bardzo efektownie.
Jedzenie jest zawsze kwestią dyskusyjną i chyba jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Jeśli chodzi o mnie chodzi, uważam, że było pysznie.
Bufet śniadaniowy bogaty; dostępne sery, wędliny, pieczywo, jogurty, marmolady, płatki, granole etc. Każda dieta możliwa do przestrzegania.
Z tego co wiem, hotel korzysta w dużej mierze z lokalnych specjałów takich jak warzywa od okolicznych rolników, warmińskie sery czy ryby z okolicznych jezior.
Miałam okazję korzystać również z obiadów i kolacji i ogromnie doceniam różnorodność dostępnych dań bo przy mojej diecie bezmięso, bezryba zdarza się, że mam problem z wyborem czegokolwiek.
Absolutnie cudownie wyglądały desery. Tak, wyglądały. Od kilku tygodni jestem na odstawieniu słodyczy i nie złamałam się, nie spróbowałam. Wiem tylko z relacji innych osób, że faktycznie równie dobrze smakowały, jak wyglądały.
Poranek jak ten. Cisza i spokój.
Idealny czas na spacer gdy praktycznie większość gości hotelowych jeszcze śpi. Wokół pustki, cisza i trzaskający mróz.
I Jeziorak pokryty śnieżną kołderką.
Jeziorak to najdłuższe jezioro w Polsce, na jego środku znajduje się zaś wyspa Wielka Żuława, której spora część nie poddała się cywilizacji zachowując swój naturalny urok. Wielka Żuława jest nadto największą śródlądową wyspą w Polsce i posiada połączenie promowe z lądem. Koniecznie zapamiętajcie ją jako miejsce do odwiedzenia. Swego czasu zrobił to nawet Karol Wojtyła, nasz późniejszy papież.
Okolice Iławy to tereny bogate w atrakcje przyrodnicze. Park Krajobrazowy Pojezierza Iławskiego, Rezerwat przyrody Czerwica, Rezerwat przyrody Jezioro Gaudy, Rezerwat przyrody Jezioro Jasne (uwaga - przejrzystość wody do 15 m!) czy Rezerwat przyrody Jezioro Karaś.
To co, do zobaczenia w Iławie na wiosnę. Mam nadzieję, że spotkamy się na jakimś spacerze wzdłuż jeziora.