Poszukiwania sukienki na lato zakończone. Od dłuższego już czasu staram się nie przeładowywać szafy i kupować ubrania potrzebne i maksymalnie uniwersalne, takie, które będą mi służyły na różne okazje. Sukienki na raz czy na specjalne okazje to już nie dla mnie. Nie chcę żeby zawartość szafy była moim wyrzutem sumienia, wręcz przeciwnie, chcę mieć poczucie, że to co w niej mam, faktycznie jest przeze mnie wykorzystywane.
Na liście rzeczy niezbędnie potrzebnych na lato miałam jedynie sukienkę i buty na koturnie, bo tych po prostu potrzebowałam.
Dla sukienki założenia były trzy; ma być uniwersalna czyli nadająca się na co dzień do pracy w terenie, ale i na spotkania z klientami, długość za kolano i ze stosunkowo lekkiego materiału, który będzie dobrze nosił mi się latem. Starałam się nie ograniczać w zakresie kolorów, ale miałam jakieś tam swoje preferencje. Ostatecznie i tak kupiłam kolor, którego wcześniej zupełnie nie brałam pod uwagę.
Model, który widzicie na zdjęciach wołał mnie już z wieszaka. Cudowne, tak totalnie nieoczywiste na lato kolory. Idealna długość, uniwersalny krój. Pasuje zarówno do obuwia sportowego, jak i sandałków na obcasie.
Sukienka Zara
Buty Tommy Hilfigher
zdjęcia: @photorafal