Na Sardynii spędziliśmy tydzień czasu. Kierunek obrałam trochę przypadkowo bo zależało mi na urlopie w miejscu gdzie dolecimy w krótkim czasie, tak maksymalnie do trzech godzin, gdzie jeszcze będzie ciepło i gdzie przede wszystkim będziemy mogli odpocząć, ale i coś zobaczyć. Także fajnie jakby były plaże, ale i większe i mniejsze miasteczka, które można po prostu pozwiedzać.
W ten sposób drogą selekcji padło na lot z Modlina do Cagliari na Sardynii czyli na południową część wyspy; z lotniska w Warszawie, liniami WizzAir możecie polecieć jeszcze do Alghero na północnym zachodzie Sardynii, ale loty realizowane są tylko w okresie od czerwca do połowy września, a nasz urlop akurat tym razem wypadł na połowę października.
Szukając noclegu zależało mi na centralnej lokalizacji. Zakładałam, że podczas pobytu wypożyczymy samochód bo tak najłatwiej zwiedzać wyspę, ale chciałam również mieć czas na nicnierobienie i spontaniczne zdecydowanie co, gdzie, kiedy. Przy centralnej lokalizacji mieszkania łatwiej szybko poznać miasto, no i zapewnia ona dostęp do większości atrakcji na wyciągnięcie ręki, a jeśli nawet nie do wszystkich, to zapewnia dobrą komunikację publiczną aby tam dotrzeć.
Kolejny raz zdecydowałam się skorzystać z oferty noclegowej serwisu Airbnb i znaleźć nam po prostu jakieś przytulne i funkcjonalne mieszkanie.
*rejestrując się w serwisie Airbnb z TEGO LINKA otrzymacie 100 zł do wykorzystania na swój nocleg. Ja, niejako za przyprowadzenie klienta, otrzymam 75 zł na moje noclegi*
Tak jak już kiedyś wspominałam, zazwyczaj do wyszukiwania przyjmuję kryterium lokalizacji (w tym przypadku miało być centralnie, co oznaczało turystyczne centrum miasta i bliskość dworca kolejowego i całej komunikacji), status SuperHost u gospodarza oraz ewentualnie status oferty AirbnbPlus. Tym razem liczba ofert z ostatnim statusem była bardzo ograniczona więc z tego kryterium ostatecznie zrezygnowałam. Po filtrach nałożonych na lokalizację i SuperHosta, pozostał wybór mieszkania.
Do wyboru tego, na które się ostatecznie zdecydowałam, przekonały mnie opinie innych odwiedzających. Zawsze, ale to zawsze czytajcie dokładnie opinie bo z nich można dowiedzieć się najwięcej. W tym przypadku gospodarz na 30 opinii, wszystkie miał na maksymalne *****. Zawsze wydawało mi się, że niemożliwe jest zadowolić wszystkich, bo 30 ocen to już spora próba, a jednak w tym przypadku to się udało. Wychodząc z założenie, że taka liczna osób nie może się mylić, dokonałam rezerwacji.
ZAMELDOWANIE
Przy ofercie widoczna od razu była informacja, że na mieszkaniu obowiązuje samodzielne zameldowanie co w tym przypadku oznaczało, że klucze będą pozostawione w skrytce.
Gospodarz kontaktował się ze mną jeszcze przed przyjazdem i przekazał kod dostępowy wraz ze szczegółową instrukcją. Co bardzo miłe, do Cagliari przybyliśmy przed południem i mimo, że zameldowanie obowiązuje dopiero od godzin popołudniowych, mieszkanie zostało nam udostępnione wcześniej ponieważ w dniu naszego przyjazdu nie było wyjazdu poprzednich gości, a gospodarz miał tzw. okienko więc udostępnił nam klucze wcześniej.
LOKALIZACJA
Z lotniska do Cagliari przyjechaliśmy pociągiem. Odległość z dworca do mieszkania to 5 minut piechotą. Mieszkanie znajduje się w samym centrum , obok przystanków komunikacji miejskiej i naprzeciwko portu, w sąsiedztwie dziesiątek knajpek, sklepów i wszystkiego czym żyją miasteczka turystyczne.
Tym samym z racji, że to centrum, znajduje się w kamienicy Starego Miasta Cagliari bo przede wszystkim taką zabudowę tam spotkacie. Co może być dla niektórych ważne, jest to drugie piętro w budynku bez windy.
Od razu zaznaczam też, że nie będziecie mieli również spektakularnego widoku z okna na port bo mieszkanie znajduje się w bocznej ulicy, jak to często we Włoszech, okno w okno z sąsiednim budynkiem. W tamtejszym klimacie ma to jednak ten niewątpliwy atut, że jesteście chronieni przed maksymalnym słońcem.
WYPOSAŻENIE
W mieszkaniu znajdziecie wszystko co może być wam potrzebne podczas podróży. Lokal składa się z kuchni, która posiada na stanie płytę grzewczą, piekarnik, lodówkę, kuchenkę mikrofalową, ekspres do kawy, talerze, garnki, naczynia i wszelkie akcesoria, które mogą wam być niezbędne przy przygotowywaniu posiłków.
W łazience z kabiną prysznicową znajdziecie nawet akcesoria kosmetyczne jak żel pod prysznic, szampon czy maszynki do golenia. Udostępniane są również ręczniki (duży kąpielowy, średni i mały do rąk, po sztuce na osobę), a na naszą prośbę gospodarz przygotował nam nawet ręczniki plażowe co było bardzo pomocne przy pakowaniu bagażu i braku konieczności zabierania ich ze sobą z domu.
Mieszkanie było naprawdę bardzo, bardzo czyste, a wierzcie mi, że mam na tym punkcie bzika, tym bardziej, że jestem z branży i wiem gdzie zaglądać. Nie mogę absolutnie nic zarzucić w tej kwestii.
Nadto sam gospodarz - Alessandro okazał się niezwykle przyjacielskim człowiekiem, przekazał nam mnóstwo praktycznych wskazówek i interesował się na bieżąco czy wszystko u nas dobrze.
Mieszkanie ma wagonowy układ i jest podzielone na strefy. W jednej części znajduje się kuchnia i wydzielona łazienka plus dodatkowo pralka (no właśnie, do dyspozycji jest też pralka, żelazko i deska do prasowania), a w drugiej część wypoczynkowa, z dodatkowo wydzieloną strefą do spania.
W mieszkaniu mogą nocować maksymalnie 3 osoby i uważam, że jest to optymalne rozwiązanie. Dwie osoby na dużym łóżku w części wydzielonej parawanem, a jedna na kanapie w części wypoczynkowej.
Na wyposażeniu jest również telewizor i bezprzewodowa sieć internet. Znajdziecie również książki w różnych językach oraz informatory turystyczne.
Nie będzie też problemu z pochowaniem rzeczy, jest mnóstwo szuflad, koszy i duża szafa na ubrania.
Jedno czego mi trochę brakowało, to jak wspomniałam wyżej, brak bezpośredniego dostępu słońca. Niemniej liczę się z tym, że wynika to w dużej mierze z uwarunkowań danego miejsca. My jako mieszkańcy kraju w Europie Środkowo Wschodniej, szukamy tego słońca jak najwięcej, dla mieszkańca Europy Południowej, w pewnym momencie jest ono uciążliwe.
Oczywiście w mieszkaniu były dwa duże okna i mini balkony, ale lokalizacja okno w okno z sąsiadami, chroniła przed promieniami. Nie da się jednak ukryć, że miało to ten atut, że spało nam się po prostu wybitnie dobrze. Podczas pobytu nie korzystaliśmy zupełnie z funkcji budzika pozwalając by organizm wybudzał się naturalnie i ten lekki półmrok, sprzyjał temu idealnie.
A, muszę jeszcze dodać bo to będzie bardzo istotne przy pobytach w sezonie wysokim, w mieszkaniu jest dostępna klimatyzacja.
Krótki room tour z tego mieszkania znajdziecie też w moim vlogu z wyjazdu, o TUTAJ. Polecam bo myślę, że pozwoli dobrze złapać układ mieszkania.
Link do oferty na Airbnb znajdziecie z kolei TUTAJ
No i przypominam jak wyżej, że rejestrując się w serwisie Airbnb z TEGO LINKA otrzymacie 100 zł do wykorzystania na swój nocleg. Ja, niejako za przyprowadzenie klienta, otrzymam 75 zł na moje noclegi*