Trzeci i jednocześnie ostatni dzień mojej podróży po Kaszubach Północnych czyli po tak zwanej Nordzie. Zakończyliśmy bardzo mocnym i smacznym akcentem, ale zanim o tym jak zakończyliśmy, krótko o tym co działo się po drodze. Zapraszam na kolejne polecane miejscówki na Pomorzu. I pamiętajcie, że poza sezonem, Polska Północna ma również wiele do zaoferowania, że tak jak zmieniają się pory roku, tak zmieniają się atrakcje przyrodnicze tego regionu.
Pierwszy punkt stop tego dnia to miejscowość Dębki. Pewnie część z Was kojarzy ją ze względu na piękną plażę. Ale Dębki to nie tylko Bałtyk, bo w tym miejscu znajduje się również ujście rzeki Piaśnicy i jednocześnie świetny punkt na rzecz spływów kajakowych. To tutaj płynąc kajakiem, możecie zakończyć spływ i wpłynąć praktycznie do morza. Wygląda to naprawdę bardzo widowiskowo.
Pozostając cały czas w Dębkach. Przy głównym wejściu na plażę znajduje się punkt widokowy na okolicę. Bardzo polecam aby skorzystać bo widok z góry robi naprawdę ogromne wrażenie. Bałtyk wygląda potężnie.
Tarasa jest nieogrodzony więc mocno wieje, ale według mnie to tylko dodaje mu uroku bo możemy lepiej poczuć potęgę natury.
Po wyjeździe z Dębek totalnie zmieniliśmy okoliczności przyrody i znaleźliśmy się nie gdzie indziej, jak w Wejherowie. Mieście, które często bywa obiektem żartów pośród Gdańszczan. Nieformalna stolica Kaszub i jedno z trzech miast Małego Trójmiasta, obok Redy i Rumii.
Jeżeli interesuje Was historia Kaszub, koniecznie musicie odwiedzić Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko - Pomorskiej, duża dawka historii i kultury regionu.
Opuszczając Wejherowo, ale wciąż pozostając w okolicy, koniecznie musicie odwiedzić Rewę. Niewielką miejscowość niedaleko Gdyni. Osobiście bywam w tym miejscu wielokrotnie i ogromnie polecam. Rewa jest o tyle wyjątkowa, że na jej terenie znajduje się tzw. Cypel rewski, ja go sobie roboczo nazywam małym Półwyspem helskim żeby zobrazować o jakim ułożeniu terenu mówimy.
Cypel rewski pozwala wejść w morze, a jest to o tyle niesamowite doświadczenie, że wody z prawej i lewej strony zachowują się w zupełnie inny sposób.
Mało tego, to tutaj właśnie, raz w roku, odbywa się tzw. Marsz śledzia. Odważni pokonują mieliznę, którą można przejść od końcówki Cypla, aż do Kuźnicy na Półwyspie helskim! Tę trasę pokonują również dziki, które wędrują na Mierzeję.
Ostatnie miejsce, które chciałam wam zaprezentować w ramach podsumowania tej wyprawy, połączenie spektakularnych widoków i pysznej kuchni czyli Mechelinki i Winnica Nawrot.
Koniecznie również zapiszcie na listę do odwiedzenia. W Mechelinkach znajduje się niesamowity klif, z którego możecie podziwiać spektakularny widok na Zatokę.
W Winnicy Nawrot zaś mieliśmy okazję uczestniczyć w Festiwalu Wina i Ryby. Co prawda było to pojedyncze wydarzenie, ale w tym miejscu regularnie odbywają się różnego rodzaju festiwale, a na co dzień można skorzystać ze stałej karty restauracji.
Bardzo polecam to miejsce parom, które szukają miejscówki na ślub i/lub wesele. Spójrzcie na poniższe zdjęcie jak pięknie można tę uroczystość zaaranżować. Jakby to miejsce dodatkowo ukwiecić, wyglądałoby jeszcze bardziej czarująco.
Vlog z trzeciego dnia objazdu po Kaszubach Północnych, znajdziecie TUTAJ. Także jak ktoś preferuje formę video, zapraszam.