Szukałam miejsca, które pozwoli mi odciąć się od miasta, wyciszyć, zapomnieć o trudach dnia codziennego. Miejsca, które pozwoli mi odpocząć w najlepszym możliwym standardzie, miejsca inspirującego, miejsca, które będzie "jakieś" i zbuduje mi kolejne piękne wspomnienia. Miejsca, które będzie stosunkowo niedaleko od Gdańska, tak aby kilku godzin nie spędzić w korku. Znalazłam.
Jak macie możliwość to polecam włączyć poniższą ścieżkę dźwiękową, zawsze już będzie kojarzyć mi się z Ciekocinkiem. Podczas całego pobytu sączyła się w Pałacu.
Ciekocinko – osada kaszubska w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie wejherowskim, w gminie Choczewo na obszarze Pobrzeża Kaszubskiego nad rzeką Chełst, około 7 kilometrów do morza. Położenie idealne!
W tym miejscu nic nie jest przypadkowe; żadna płytka na podłodze, żaden włącznik światła, żadna klamka, żadne drzewo czy ławka. Przekraczając bramę wjazdową nagle ma się wrażenie, że człowiek trafia do innego świata. Jest po prostu zachwycająco pięknie, i jakkolwiek patetycznie to nie zabrzmi, aż dech zapiera.
Tam w każdym miejscu czuć pasję z jaką właściciele odtworzyli epokę, coś niesamowitego. Podróż w czasie pierwszą klasą.
Mimo pełnego obłożenia zaskoczyła mnie niesamowita cisza. Wiecie, że można wsłuchiwać się w ciszę? I cieszyć się nią? Bardzo tego potrzebowałam.
Pałac zachwyca już od bramy wjazdowej, a dalej jest jeszcze lepiej. Na zdjęciu powyżej i poniżej front budynku, kolejne zdjęcie, tyle wejście będące jednocześnie wyjściem z restauracji, na tym tarasie jadaliśmy śniadania. Bardzo często na wyjazdach, jak jest możliwość, korzystam z posiłków na zewnątrz, na powietrzu wszystko jakoś inaczej smakuje. A w takim otoczeniu i z takim widokiem...
Może kawę? W takim otoczeniu :) Będą same zachwyty bo nie da się inaczej. Przez tereny zielone, wnętrza, przez kuchnię(!), niesamowite grzanki z musem cytrynowym, dżemy robione na miejscu, miody, pyszne świeże soki, po obsługę. Najwyższa klasa. Czułam się zaopiekowana i rozpieszczana.
Mnóstwo, mnóstwo terenów zielonych, zarówno do aktywnego jak i leniwego odpoczynku. Leżaki, koce, pyszna lemoniada dla gości, rowery, tereny spacerowe, stadnina.
Prawie cały boski dzień spędziłam na jednym z tych leżaków czytając zaległą prasę i książki, popijając sobie schłodzoną lemoniadę i ciesząc się słońcem. Przebywając na powietrzu cały czas można liczyć na obsługę pałacową, która dba o spełnienie życzeń gości. W trakcie weekendu dodatkowo organizowany był piknik z możliwością wykupu koszy piknikowych z rarytasami przygotowanymi specjalnie na te okazje.
Tereny Pałacu Ciekocinko to również Narodowe Pomniki Przyrody. W ogóle przy tej okazji bardzo polecam zapoznać się z historią tego miejsca, bo wierzcie mi, że jest niesamowita. A to co udało się zrobić nowym właścicielom z tym miejscem… Ogromne wyrazy uznania. Before and after niesamowity. A historia TUTAJ
Ciekocinko to nie tylko umiłowanie epoki, przyrody, ale i ogromna pasja do koni.
To jeszcze nie wszystko. Teren Pałacu jest ogromny. Nie wyobrażam sobie żeby każdy nie znalazł czegoś dla siebie, a już na pewno taki mieszczuch jak ja, któremu takie widoki na co dzień są jednak obce.
Nawet gdzieś tam po głowie zaczęła mi się kołatać myśl, "a może by tak rzucić wszystko…" Ale nie, jeszcze nie ;)
Wszystko, absolutnie wszystko jest ze sobą spójne. Pałac składa się z dwóch budynków, Pałacu jako takiego - budynek główny oraz Powozowni, która również została przystosowana aby przyjąć gości i dać im komfort odpoczynku.
Poniżej wnętrza pałacowe. Tam wszystko jest na swoim miejscu, nie ma nic przypadkowego. Wszystko zachwyca. I mimo, że nie jestem fanem epoki, uważam, że żyję w najlepszych dla mnie czasach, tak nie mogę nie docenić tego kunsztu. I wiecie co, ja się w tych wnętrzach czułam cudownie! Chyba trochę jak księżniczka ;) poczułam w sobie arystokratyczną krew ;)
Wszystkie te wnętrza to pomieszczenia ogólnego użytku; lobby, herbaciarnia, sala odpoczynku.
Polecam! Polecam pobyt, polecam zapoznać się z ofertą miejsca TUTAJ, polecam zapoznać się z przytaczaną już przeze mnie historią TUTAJ. Ogromny ładunek inspiracji i dowód na to, że chcieć to móc, czasem trzeba temu "móc" pomóc, ale trzeba przede wszystkim "chcieć" i wiedzieć czego się chce. I tego nam życzę, abyśmy wiedzieli czego chcemy i dążyli do tego.
Kasia