Na początku mojej biznesowej drogi popełniłam jeden duży błąd. No dobra, może nie jeden, ale akurat o tym jednym chciałam dziś napisać. Kiedy zaczynałam moją przygodę z wynajmem mieszkań, bo ich przykładem będę się posługiwać, wydawało mi się, że wszystko potrafię zrobić sama. Wiecie, taka Zosia samosia, skoro już mam swoją firmę to ja sobie teraz ze wszystkim sama świetnie dam radę. Oczywiście podpatrywałam tych, którzy już w tej branży działali, ale generalnie uważałam, że jestem w stanie wszystko powoli i małymi krokami zrobić sama. No cóż, może to i nie jest do końca złe podejście, pogratulować odwagi. Ale...
Od razu na początek. Nie. Nie, nie jesteś w stanie wszystkiego zrobić sam. A może inaczej, nie powinieneś wszystkiego robić samodzielnie. Dlaczego? Niżej na moim przykładzie wyjaśniam co mam na myśli.
Od początku jednak.
Dlaczego wszystko chciałam robić sama:
1. bo po prostu uważałam, że sama sobie ze wszystkim dam radę
2. bo nie miałam pieniędzy żeby zapłacić za usługę profesjonalisty
Wchodziłam w biznes pełna wiary i nadziei, że podbiję świat, że jak nie ja to kto i tym podobne. I super. To akurat uważam ze bardzo dobre podejście, w biznesie potrzebna jest odwaga. Tylko przy całej tej wierze i pewności siebie dobrze jednak spojrzeć na całość obowiązków racjonalnie i uświadomić sobie jedną, ważną rzecz
- nie ma możliwości aby być dobrym we wszystkim.
Nie jesteśmy w stanie każdej czynności wykonywać najlepiej na świecie, a czasem nawet wystarczająco dobrze. Nie będziemy specjalistami w zakresie księgowości, kontaktu z klientem, marketingu, fotografii, homestagingu ( i tu właściwie można by wstawić dowolny obszar, który występuje w poszczególnych biznesach). Nie ma w tym nic złego. Po prostu różne mamy predyspozycje.
I nawet jeżeli będziemy bardzo się starać to trzeba jeszcze pamiętać, że czynności, które wychodzą nam gorzej, będziemy wykonywać dłużej. A nasz czas kosztuje... Bo w tym momencie moglibyśmy wykonać więcej czynności, na których akurat się znamy i tym samym ostatecznie zarobić więcej.
No i właśnie. Tutaj tak naprawdę płynnie przechodzimy do punktu drugiego. Nie masz pieniędzy na usługi profesjonalistów? A możesz sobie jednocześnie pozwolić na to żeby zarobić mniej chociaż mógłbyś więcej?
Zapytacie, ale jak to? I teraz na przykładzie mojego biznesu i mojego błędu. O fotografii będzie.
Na początku mojej drogi zdjęcia pierwszych mieszkań robiłam sama. No bo przecież zdjęcia to nic trudnego, kto nie potrafi ich robić. Wystarczy żeby było dobre, dzienne światło i moją lustrzanką mogę je zrobić sama. Oczywiście, mogę, i robiłam. Poniżej przykład.
Pomijając aspekt detali, które zmieniły się w międzyczasie bo w mieszkaniu były wprowadzane poprawki, zobaczcie poniżej fotografię tego samego miejsca w mieszkaniu wykonaną przez profesjonalistę, profesjonalnym sprzętem.
Różnica jest ogromna! Inne światło, inny kąt bo zdjęcie zrobione zostało szerokim obiektywem, który jest niezbędny przy fotografii nieruchomości. Moim sprzętem, który może i świetnie sprawdzał się w podróży, nie byłam w stanie uzyskać takiego pola widzenia.
I jeszcze jedno dla przykładu.
Robi wrażenie, prawda? Najlepsze w tym wszystkim jednak jest to, że jak słabe są te moje zdjęcia zauważyłam dopiero jak zobaczyłam te zrobione przez specjalistę. To znaczy zdawałam sobie sprawę, że nie są one wyjątkowe, przecież nie bez powodu zdecydowałam się w końcu zapłacić komuś za zrobienie nowych; że brak ostrości, że za ciemne. Ale nie wiedziałam, że jest aż tak źle. To zobaczyłam dopiero gdy porównałam jedne z drugimi.
CZY NAPRAWDĘ NIE STAĆ CIĘ NA PROFESJONALISTĘ?
Pisałam wyżej, że na początku prowadzenia firmy, gdy dopiero zaczynamy swoją przygodę z biznesem często po prostu nie mamy pieniędzy na zatrudnianie specjalistów i wychodzimy z założenia, że trzeba sobie radzić samemu. No i właśnie to jest to "i tak, i nie".
Nie miałam pieniędzy na fotografa,
zrobiłam zdjęcia sama.
Oszczędziłam koszt fotografa.
Tylko teraz pytanie, ile potencjalnych rezerwacji straciłam i przez to ile pieniędzy nie zarobiłam bo osoby szukające noclegu nawet moją ofertą się nie zainteresowały.
Pewnie niejednokrotnie szukaliście noclegu w jakimś mieście. Korzystacie wtedy z popularnych serwisów pośredniczących, po wprowadzeniu żądanych danych system prezentuje wam listę wyników wyszukiwania. Tysiące miejsc.
Czy moje zdjęcie do oferty zachęciło by was żeby zapoznać się ze szczegółami oferty? Czy nawet jakbyście weszli w szczegóły oferty, to moje mieszkanie wyglądało zachęcająco? Zachęcająco na tyle żebyście zdecydowali się wykupić w nim nocleg i wybrali je spośród setek innych. Nie sądzę niestety....
I ciekawe bardzo ilu klientów straciłam bo wydawało mi się, że nie mam pieniędzy żeby zapłacić profesjonaliście...
Koszt tych zdjęć na dobrą sprawę zwróciłby mi się już po pierwszej czy drugiej rezerwacji.
PODSUMOWUJĄC
W każdym biznesie do wykonywania są dziesiątki czynności. Przykłady można by mnożyć w zależności od branży.
Czy stać cię żeby zapłacić karę w Urzędzie Skarbowym bo zrobiłeś błędy rozliczając księgowość, bo wydawało ci się, że jesteś w stanie to sam ogarnąć? Bo przecież to nic trudnego.
Czy stać cię żeby tracić klientów bo nie jesteś widoczny w internecie bo wydawało ci się, że sam doskonale ogarniesz promocję swojej firmy?
Przecież co to trudnego.
- nie będąc specjalistą w tym co robisz, tracisz czas bo wykonujesz to dłużej. Mógłbyś w tym czasie zarobić więcej, robiąc więcej tego na czym się znasz i pokrywając tym samym koszt wykonania pierwszej czynności przez kogoś innego.
- nie będąc specjalistą w tym co robisz, tracisz klientów bo wykonujesz to gorzej niż ci, którzy zaufali lepszym od siebie.
Stać cię żeby nie zarabiać więcej chociaż możesz?