Przymroziło nam w styczniu. Co prawda jakiejś wielkiej zimy jeszcze nie było, ale wieje chłodem. Nie przepadam za zimnem, natomiast uważam, że skoro mieszkam w takiej, a nie innej strefie to po prostu wypada się pogodzić, że występują u nas cztery pory roku, no przynajmniej co do zasady, i na pogodę jako taką nie narzekać. Każda z nich po prostu determinuje nam w inny sposób, możliwości spędzania wolnego czasu i tyle.
Zimą na przykład można nosić wielgaśne szaliki, w które można zawinąć się praktycznie w całości. Ciepłe i urocze nauszniki czy płaskie buty, no bo przecież trzeba uważać żeby nie przewrócić się na oblodzonym chodniku.
Szal wypatrzyłam w ostatnich dniach na wyprzedaży w H&M. Kosztował raptem 30 zł. I bardzo wam polecam poszukiwanie właśnie tam przeróżnych dodatków galanteryjnych, a już tym bardziej na wyprzedaży bo kosztują grosze więc bez wyrzutów sumienia można je wymieniać choćby co sezon. Inwestować zaś warto w bazową, dobrej jakości garderobę.
Szal dostępne on-line w H&M znajdzie TUTAJ, jest ich też mnóstwo na Zalando, o TUTAJ. Nauszniki kupiłam na eObowie, są marki Emu i znajdziecie je TUTAJ. Obecnie są przecenione o 40% od ceny wyjściowej. Buty to ponownie Emu, też z eObuwie, dostępne TUTAJ. Również można je dostać obecnie na wyprzedaży.
Z golfem za to historia jest inna. Od jakiegoś czasu mierzył mi się krótki sweter z dużym golfem. Tylko, że w sklepach nie mogłam znaleźć nic co by mi odpowiadało. A skoro nie możesz znaleźć nic co by ci odpowiadało, to trzeba to po prostu zrobić na zamówienie. Z pomocą przyszła mi Kamila, której profil możecie znaleźć na Instagramie, o TUTAJ. Ja niestety nie posiadłam umiejętności robienia na drutach nad czym bardzo ubolewam.
Mówiłam coś o plusach każdej pory roku? No bo przecież ciepła kawa i ciacho najlepiej smakują w mroźne, zimowe popołudniu. Te tutaj to akurat z Retro, czyli jednej z moich ulubionych kawiarni na Starym Mieście w Gdańsku. Retro znajdziecie na ulicy Piwnej. A nad Retro znajduje się jedno z mieszkań, które mam w ofercie na wynajem :) jeśli więc lubicie klimaty Starego Miasta i wybieracie się w najbliższym czasie do Gdańska, to zapraszam do zapoznania się z moją ofertą na stronie, o TUTAJ.
Generalnie kawa zdominowała mój styczniowy Instagram. Pojawiła się naprawdę na sporej ilości zdjęć, ale i to naturalne bo po prostu towarzyszyła mi na co dzień. Czy to przy wgrywaniu kolejnych filmów na YouTube...
...czy przy pracy.
Home office ma swoje niewątpliwe zalety. Nie dość, że nie trzeba zrywać się na godzinę 7 do pracy, to jeszcze można pracować w kapciach obserwując śnieg za oknem.
Styczeń to też czas z książką "Manufaktura codzienności". Joannę, autorkę znajdziecie na Instagramie TUTAJ.
Nie będę teraz recenzować samej książki, ale napiszę coś co ją dobrze oddaje i co jest mi bliskie od jakiegoś czasu. Wiecie jaki jest klucz do szczęścia? Polubić codzienność. Po prostu.
Z racji na niski sezon w moim biznesie, w styczniu miałam trochę więcej czasu by nagrywać filmy na YouTube.
I tak na kanale pojawiły się filmy:
- Co zmieniło się po odejściu z etatu LINK
- Moja szafa, czyli ubrania, które noszę LINK
- Moje torebki LINK
- czy też Daily Vlog, a w nim Bałtyk zimą LINK
To jeszcze nie koniec styczniowych filmów, ale o kolejnym napiszę wam niżej.
Ostatnio mam wzmożone zapotrzebowanie na węglowodany. Jedna z moich porannych zachcianek gdzie mimo chłodu wciągnęłam dresy i ciepłe buty, i wyprawiłam się do sklepu po świeżego, chrupiącego rogala. Coś pysznego po prostu.
Owsianki owsiankami, ale czasem człowiek ma po prostu ochotę na bułę :)
Dziewczyny, kupujecie sobie same kwiaty? Ja przyznaję się, że tak. Nie dostaję ich tak często jak bym chciała, a że prosić się nie lubię, to kwiaty kupuję sobie po prostu sama :)
No i właśnie. Wyżej napisałam wam, że na YouTube pojawiło się w styczniu więcej filmów. No bo właśnie. Nasz nowy projekt - "Projekt Czaple" czyli osiedle domów w zabudowie bliźniaczej, która stawiamy pod Gdańskiem. Jestem deweloperem :) Szczegóły znajdziecie w poniższym filmie.
Ale moja podstawowa działalność to marka Seaside Apartments czyli mieszkania na krótki najem w Gdańsku.
I tak w styczniu do oferty udało mi się pozyskać kolejne mieszkanie. Urocza kawalerka w genialnej lokalizacji, przy ulicy Szerokiej, tuż obok gdańskiego Żurawia i rzeki Motławy. Coś czuję, że to będzie jedno z ulubionych mieszkań moich Gości.
Pełną ofertę moich mieszkań znajdziecie pod adresem www.seasideapartments.com.pl
Ale nie mogło i zabraknąć drobnych, kobiecych przyjemności. Zdjęcie w trakcie i zdjęcie po. Efekt bez porównania, prawda? Jak to mówią, chcesz być ładna, to cierp ;)
Do kompletu paznokcie i można ruszać w świat. W styczniu postawiłam na energetyczny odcień Red Carpet. Trzeba przyznać, że przy szarej pogodzie i raczej stonowanych kolorach ubrań, dawał po oczach.
Moje miasto zimą.
A jak u Was? Co dobrego wydarzyło się w styczniu? Może zrobiliście coś pierwszy raz i jest powód do dumy?